Zapal-niczka
Trzymam właśnie zapalniczkę w dłoni
wnikliwie spoglądam w jej szklanę
chcąc zobaczyć przez szkło jej wnętrze
jeśli istnieje zegar genetyczny w
materii
to w człowieku również
jedna energia wytyczną jest - ogólnie
kciukiem obracam kółko - wskrzesaj
płomień
który z gazu przychodzi na świat
bez Naszej interwencji - człowieku
nie zobaczymy jasności tylko ciemność
nie działał brak tlenu..
trzeba doładować pustą przestrzeń
bo życie jest jedno nawet w zapalniczce
kończy się kiedyś a gaz ulatnia się.
Komentarze (11)
Kazimierzu!
Dziękuję
Dzisiaj wiele w tym wierszu bym zmienił-:) Nie cofnę
już czasu, niech wiersz zostanie w takiej formie,
jakiej jest.
Pozdrowienia przesyłam!
Interesujące wersy i przesłanie,
tak, "bo życie jest jedno nawet w zapalniczce kończy
się kiedyś a gaz ulatnia się"., pozdrawiam serdecznie.
Beatka -:)
Stare to -:))
Ale dzięki!
pozdrówki
ciekawa refleksja,
serdeczności:)
Annna2
Kiedyś liryka była -:))
To był czas, jak zaczynałem przygodę z poezją-:)
Dzięki za zajrzenie. Staroć!
Pozdrówki przesyłam
Ktoś gdzieś powiedział, że świat, który był- już nigdy
nie wróci.
I chyba tak jest.
Tyle ludzi odchodzi, dużo za dużo.
Jak płomień z zapalniczki.
"Zimowa gałąź miota się właśnie za moim oknem szargana
okrutnym wiatrem"
Pstryk, albo Wow- jakby powiedział Szekspir.
Liryka Sebastian.
Dziękuję Sotek za czytanie i komentarz!!
Tak, zgodzę się z tobą.
To wygląda tak, jakbyśmy byli zwycięzcami - a nagrodą
jest kontrola natury ( na przykład )
Pozdrawiam!
Ciekawa życiowa refleksja skłaniająca czytelnika do
przemyśleń nad wartością przestrzeni.
Pozdrawiam:)
wybaczcie, że dopiero teraz daję komentarz!
zmegi - dziękuję za czytanie i komentarz
ciepło oddaję w twoją stronę.
AMOR1988 - Dzięki za wgląd i komentarz który
podbudowywuje do dalszych działań.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Ciekawa refleksja:)pozdrawiam cieplutko:)
Świetny wiersz, ciekawy debiut. Miło że do nas
dołączasz pozdrawiam serdecznie;)