*** /zapamiętajmy gdzie/
zapamiętajmy gdzie spadła gwiazda
pójdziemy tam tuż po śmierci zanim
pognamy do dalszych narodzin
tylko dla nas wklęsłość polany
majacząca pod rzęsami z trawy
czułość do której przylgnęliśmy
odnajdując się na skraju pustki
skłębionej jak burzowy front
o twojej dłoni pomyślałam to bursztyn
z odciśniętym skrzydłem. nie wiedziałam
że jest taka lotna i zwinna
kąsaliśmy się głodni zadrapań
na denerwująco gładkiej skórze
spragnieni wszelkich nieporozumień
gdy ogień trawi myśl płyny zalewają wstyd
a wargi barwią szpik na srebrno
zrastamy się wciąż uczepieni przyczyny
nasza droga skapuje tam po źdźbłach
zapamiętajmy gdzie spadła gwiazda
a potem zamiast spać będziemy się kochać
Komentarze (52)
przepięknie Wando i cudowne metafory
korzystajmy z życia póki czas, bo jak spadnie nasza
gwiazda, tu na ziemi nie będzie nas
miłej niedzieli :)
Głębia przekazu podkreśla wartość wiersza.
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję
Piękna poezja:) Pozdrawiam :)
"wargi barwią szpik na srebrno" - nigdy bym na to nie
wpadła.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam :)
Dziękuję Państwu bardzo za czytanie i miłe komentarze.
Pozdrawiam serdecznie :)
oddałem właśnie trzechtysięczny głos na Twój piękny
wiersz:)
Dla mnie to wiersz o "nocy zapoznawczej" :) Nie wiem
dlaczego...
Pozdrawiam z podobaniem :)
Czytam kolejny raz Twój świetny wiersz.
Oczarowujesz zarówno tematem, przesłaniem, jak i
metaforami.
ta spadająca gwiazda i jej miesce w twoim wierszu
nabiera ogromnego znaczenia. Bardzo bardzo mi się
podoba.
śmierć miłosci nie zabije. Ogólnie wierzę,ze śmierć
jest przejsciem do nowego życia.
Pozdrawiam setdecznie i bardzo cieplutko Wandeczko i
sercem dziękuję w swoim i Remisia imieniu :)
Witaj, Wando :-)
No i cóż ja, biedny żuczek, mogę znowu rzec... Pewnie
się powtórzę, ale co mi tam. Jak wiesz, jestem tutaj
od dłuższego czasu tylko turystą, ale każda wycieczka
do Twojego Wiersza to gwarancja spotkania prawdziwej
poezji :-)
Pozdrawiam serdecznie :-)
PS Odnośnie Twojego komentarza u mnie. Owszem, piłem,
ale przyszłaś, skomentowałaś, od teraz abstynencja,
słowo skauta! ;-) ;-)
Poezja najwyższych lotów.
Uwielbiam Twoją poezję jest tym czego oczekuję od
wiersza gdy wpadam na beja aby odciążyć głowę od myśli
codziennych pięknie piszesz pozdrawiam Robert
Gwiazdka moja jeszcze nie spadła:)
Wiersz piękny:)
To Wandeczko prawdziwa poezja. Pachnie miłością jak
maciejka, lub lawenda. Pozdrawiam serdecznie.
Piękny wiersz, czytając ma się pod powiekami obrazy
które ożywają, przywołują refleksje...