zboże chleb
choć już jesień siwe włosy
a ja zbieram pół kłosy
wiem że wrony kruki siadają
mają smak byle jaki
ja ubrałam suknie świeżą i umyłam się
odświętnie
idę z koszykiem wzdłuż pola
żniwa
zbieram kłosy co zostały na ziemi
bo to jest cel doskonały
skrzynie są już napełnione
jest kapusta marchew groch
także owies dla tych koni
które są już zmarnowane wiesz
pług i orka dawnej była
teraz maszyny robią swoje
dawniej cepami młócono zboże
teraz po co maszyna jest w humorze
więc spichlerz...
weki marmolada
a pektyna nas odmładza
ona wie już doskonale
że przeciw rakowi miele zboże
w lesie wiewiórki robią zapas
szyszki orzechy dąb liściasty
jego dziupla doskonała
i wiewiórka tam się skrada
jak ten kielich winobrania
Jezus jest zamknięty w hostii
przyjdż lub przyjedż bo będzie odpust
Marii Tarnowieckiej Zawierzenia
która słynie z cudu łask
i pomoże
gdy wiernie z serca serc będziesz
prosić w tą Niedziele cudu wiernch
Jadwiga Piekarz z domu Goleń
Komentarze (10)
Rolnictwo zmieniło swoją twarz, można wręcz mówić o
face lifting. A wiara odpowiedzialna jest za wiele
cudów.
Udany wiersz.
Pozdrawiam Jadwigę serdecznie. :)
Owoce lata zbieramy jesienią.
Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
Bogata jesien i obfite zimowe zapasy.
Piękny klimat.
Pozdrawiam.:)
Stworzylas piekny jesienny klimat...:)
Jesienne zapełnienie komory, a ta wiewiórka też tak
samo to czyni...Sytość na zimę...
Pozdrawiam serdecznie...
Z podobaniem czytam ciepły wiersz o darach jesieni,
świetna z wiarą puenta, pozdrawiam ciepło.
pięknie nam jesień obrodziła w zbiory:)
piękna ta jesień i szczodra w zapasy (i wspomnienia)
Ciepły jesienny klimat. Ładnie. Pozdrawiam serdecznie.
potrafisz stworzyć klimat...
pozdrawiam:)