*** ( i znów spotkałam śmierć... )
I znów spotkałam Śmierć
tak bardzo chciała przyjść
już nie walczyłam wcale
już nie miałam do Niej sił
zasiała ziarno strachu
lecz nie zrobiła nic
odeszła tak, jak przyszła
i zostawiła mnie z nadzieją
a potem runął nadziei mit
nie wyciągnięto dobrych wniosków
ktoś nie skorzystał z daru życia
ktoś z Śmierci nadal sobie drwi
Komentarze (5)
tak nadzieja w rzeczy samej jest mitem wlasnie, smierc
- ponura rzeczywistoscia, takie zycie niestety, a
wiersz jak zawsze z dobrym przekazem, naprawde dajacy
do myslenia
witaj, nie wolno drwicć sobie z życia i smierci. była
nadzieja ale ktoś ją odebrał.
i to jest tragizm życia.
pozdrawiam
Oj,aż dreszczyk mi przeszedł po plecach przy czytaniu.
Mam nadzieję, że się to nie wydarzyło na prawdę.
Pozdrawiam:)
Sam tytuł mówi o ponownym spotkaniu śmierci, a więc to
już nie nowość, a każde ponowne spotkanie, to raczej
staraj się unikać następnych,aby śmierć nie robiła
żniwa w tak młodym wieku i nie lubi jak się z niej
drwi...wiersz ciekawy i przyciąga tytułem...powodzenia
Wiersz to istna zagadka, ciekawa kompozycja