E –żona
Na śniadanie
czatowanie
Zamiast obiadu
gadu – gadu
Kolacja
przez skype’a
Noc nieprzespana
ale w realu
przefiglowana
autor
robin
Dodano: 2013-05-27 05:11:33
Ten wiersz przeczytano 1739 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Dziękuję za uśmiech :))))
A te noce, coraz rzadsze :(
:))))))))))))
Jakoś jeszcze dycham, ale to nie ja szusuję przy
komputerze, od rana do nocy, ledwie mnie na chwilę
dopuszcza żonusia :(
Świetna satyra:)
E-świat niestety wypiera ten realny..
A mężulek coraz to wątlejszy ;))
grunt, że nocą się udało spotkać. świetne. pozdrawiam,
e-punkt zostawiam@
Rano peel sfatygowany
bez obiadu i kolacji
do łóżka zapakowany :)))
Taka E-żona to...skarb?:)
Pozdrawiam ciepło:)
Powiem krótko - dobry.
I lecę obiadek gotować, bo śniadania też u mnie nie
było.
;D
Pozdrawiam
świetna satyra :)))))
Fajniutko:))
POzdrawiam.
Witam. Dołączę do komentarza malani. I tak dobrze, że
w realu przefiglowana. Pozdrawiam
Fajne!
Dobrze, że Bozia dała rączki i jeszcze z głodu nikt
nie umarł:)))