Zwiastunem miłości to skowyt serca
Tęsknota goni tęsknotę
Nieokiełznana tęsknota spada wodospadem
słysząc huk uczucia mieniącego się
barwami,
to uderzenie obuchem które toczy się przed
nami
Na rozstaju przystajesz to czekanie
wieczne czekanie i zdecydowanie
...dokąd?
Nauczyć się miłości czystej jak kryształ
nie sposób
bo ona powstaje jak ornament w rękach
szlifierza
mało kto temu dowierza
Miłości czystej jak kryształ doznawać w
uczuciach
zawsze znajdzie się pęcherzyk niechcianego
powietrza
Ta mała skaza można jej nie zauważyć w
miłości szlachetnej każde słowo się waży
Bo kocha się sercem wyznając słowami
te muszą być bez skazy ponad nami
Dotykać miłością to dotykać kochanym
słowem
brać oburącz miłość jak upragnioną
zdobycz
Zwiastunem miłości to skowyt serca
zamglone oczy przy pierwszym spotkaniu
budowa gniazda w nim składanie jajka
Jak strzec jak oka źrenicy
strzec swego domu jak strzeże żołnierz na
granicy
Za tobą w tęsknocie czytam w twoich
wersach wiele pozdrowień i
słów subtelnych tyle tutaj miłosnych
zakamarków
zgubiłem się w labiryncie z czasem znajdę
wyjście
Znalazłem !
Już widzę promień słońca,
wynoszę twoje słowa pozdrowień z
labiryntu
O! na szczęście na nich usiadła
biedronka
Autor Sloznok
Bolesław Zaja
Komentarze (2)
czasem przez ten "pęcherzyk powietrza" miłość staje
sie jeszcze cenniejsza.
Tak, to jest kryształ w ręku szlifierza.
Potem może być gniazdo i wszystko.
Piękne. Poezja.