0jciec
Przeminęły październiki,
listopadów, dekad pięć,
kiedy żeśmy się rozstali,
choć na życie miałeś chęć.
Ty odszedłeś, już nie wrócisz,
taki jest ten ludzki świat,
ja zostałem i pamiętam,
miałem wtedy naście lat.
Tyle mogłeś mnie nauczyć,
tyle mogłeś dać mi rad,
lecz odszedłeś, nie zdążyłeś,
zgasłeś jak, jesienią kwiat.
Komentarze (10)
Pięknie o zmarłym ojcu...Tęsknota zawsze tkwi w sercu.
I żal...
On też chciałby a tu los sprawił inaczej.
Pozdrawiam
Niestety umiejętności, zdolności, wiedza i mądrość nie
są dziedziczone po rodzicach. Szkoda, bo byłbym jednym
z mądrzejszych ludzi. Mój ojciec też zmarł zbyt
wcześnie...
smutek i żal.
ładnie oddac hołd tacie...chociażby w wierszu
boli...jak rodzice odchodzą za wcześnie...
pozdrawiam serdecznie
Przeżyłam przedwczesne odejście ojca na tą drugą,
lepszą stronę życia, więc wiersz jest bliski memu
sercu, pozdrawiam serdecznie :-)
smutne......
i choć taka kolej rzeczy, i choć lata uciekają ......
w sercach nosimy wspomnienia o swoich rodzicach i
dopóty będą "żyć" dopóki nasza pamieć o nich będzie
sprawna....
pozdrawiam serdecznie :)
pamięć o bliskich zawsze w nas pozostaje do końca
naszych dni
Bardzo uczuciowy wiersz:)
Piękny wiersz, moc w nim smutku i żalu do losu. Miłego
dnia:)