1-Potyczki z amorem
Przyszedł, stoi za plecami.
I coś mówi mi do ucha.
Obejmuje mocno w pasie,
i przyciąga mnie do brzucha.
Zaraz pacnę, czymś po czole.
Albo mąką sypnę w oczy.
Niech mi głowy nie zawraca,
i pod kranem głowę zmoczy.
Nie pomaga, tłumaczenie.
Że makaron muszę zrobić.
Na amory przyszła pora
jak ostudzić amatora.
autor
Ewelina-55
Dodano: 2021-02-02 21:59:34
Ten wiersz przeczytano 909 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Fajnie od 1 do 8
Witaj na Beju :)
Podobają mi się potyczki z amorem. Praca nie zając,
nie ucieknie, od niej są w życiu zajęcia ciekawsze i
przyjemniejsze :))
Gdy nadejdzie pora
otwarta komora.
Pozdrawiam z plusem:))
fajny wiersz
Witam i pozdrawiam serdecznie :)
Nie ma co odkładać, kiedy na amory przyszła pora,
pozdrawiam serdecznie.
Przyjemny, z pikantnym posmakiem.
Jak przyjdzie ochota to pies kota wychrobota i nie
ważna jest robota :))) pozdrawiam z uśmiechem
Witaj na beju :)
makaron może poczekać...
Niech gniecie ciasto na nowy makaron:)))
Dać się uwieść, a makaron potem kupić.
Wiersz mi się podoba i na Beju witaj.
Bardzo fajny wiersz,
może go poczęstować makaronem,
a później pozwolić na amory:))
Albo zrobić tak jak radzi Bodek:)
Pozdrawiam życząc dobrego dnia i nocy:)
Jak "napadnie" czlowieka,
to makaron... poczeka. :)
Lubie takie igraszki... (wiersze znaczy oczywiscie,
he, he).
Serdecznie pozdrawiam :)
W najgorszym wypadku się rozgotuje i już :))
Przyjemny wiersz, pozdrawiam :)
Fajny, ciepły, życiowy wiersz, z podobaniem czytam,
pozdrawiam ciepło.
Makaron zaczeka...
Pozdrawiam z uśmiechem...