11.11.
o słodka żywicielko
dusz spragnionych i niepokornych
matko wszystkich narodzin
w głębokiej otchłani nadziei
pani dająca doznania gorące
niczym płomień ogniska
pokuso tych co z odwagą
spoglądają w nieznane
a na puste stronicę
życia przyziemnego
przelewają uczucia
jakby krew półsłodka
karm swoją namiastką
i kuś obietnicami
daj takie dni by chwała
pokryła im mogiły
kto raz posmakował ciebie
nie zapomni tego uniesienia
a komu nie dane spróbować
nie żyje prawdziwie
ten osiągnie spokój
i ogrom radości
kiedy Cię doświadczy
o boska Wolności
Komentarze (9)
Nie inaczej.
Przepięknie o naszej ojczyźnie, pozdrawiam :)
ciekawa oda do wolności
pozdrawiam :)
Tak, ale...
ogonek tym razem przeszkadza (przeważnie jest jego
brak, ale tu się zabłąkał niepotrzebnie
"a na puste stronicę"
a na puste stronice
albo
a na pustą stronicę
dobrze poczytać coś oryginalnego
Miło jej doświadczać, pozdrawiam serdecznie.
albo - nie chwytam - albo... - mejscami
kontrowersyjnie. Z pochwalą Wolności - na tak =
serecznie pozdrawiam:)
ciekawie o wolności
Udany wiersz pozdrawiam