1,2,3,.. 1,2,3, wchodzę !
(Rozbawiona niektórymi limerykami, ale nie przeciwko... :) )
Pewna pani z Kostaryki,
chciała pisać limeryki
A,że czuła powołanie,
zaraz wzięła się za pranie (?)
... chhhlanie ???
.. s.... hmmm
z ostatnich doniesień :
Kostorykanka opuściła kolejną próbę.
Poprzeczkę podniosła na wyższy level.
Obecnie, spotkać możemy w rubryce dla
milusińskich
do usłyszenia :)
autor
cicha2010
Dodano: 2018-02-11 19:13:49
Ten wiersz przeczytano 1156 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (21)
Dziękuję za wejścia i uśmiech za uśmiech :)
Leon.nela - są chwile, gdy nawet Cicha głośniej piśnie
:)
Tańcząca... mięciutkiej podusi :)
Takie życie, nie tylko na Kostaryce.
Dobrej nocy życzę :)
++:))
Fajny wierszyk Ciszo w stylu limeryku, ale......
no właśnie, ważne że wzbudziła wesołość.
Pozdrawiam Cicha.
powiem tak cicha to ty nie jesteś zmień nick na ciacho
Wywołało u mnie uśmiech, a to się najbardziej liczy ;)