14 St.
Nie sadzilam wtedy ze tamto spojrzenie,
to bylo twoje spojrzenie ostatnie.
Samotnosc powiala na nas swoim
tchnieniem,
i los nas wplatal w sieci swoich matnie.
Popatrzyles na mnie z tym ciezkim
westchnieniem, z usmieszkiem pogardy
schylila sie glowa.
I tak odeszlam z tym twoim spojrzeniem,
zabraklo odwagi i sily na slowa.
Na falach czasu sklebionych burzliwie,
jak tepy majtek na zblakanej lodce,
wciaz powtarzalam wierzac w to gorliwie,
"To juz nie dlugo. Spotkamy sie wkrotce"
Nasze rozmowy, filmy, fotografie
stwarzaly pozor wspolnego istnienia.
I szczesliwy koniec,bo dzisiaj potrafie
zrozumiec sens tamtego spojrzenia.
Komentarze (2)
Dobry początek.:)
: los nas wplatal w sieci swoich matnie...pozdrawiam
twoim wrsem