17
urodziny
17
czyli puste słowo
nie zapełnie go niczym
tylko łzy kołują w oku
i szurają niewinną piosenką
że mnie kochają
że ja...
tylko do nich należę.
17
dzisiaj
dzień jedyny
i nie rodzę się
pierwszy raz
od lat 17
bo mnie nie przytulił nikt.
tylko ułudą nakarmił
17
papierosów
w gęstym dymie
pokasłując
płacze patrząc na lipe.
co się wreszcie zazieleniła.
w moje 17 urodziny.
dla tych co o mnie dziś zapomnieli
autor
dalea
Dodano: 2007-05-04 00:38:05
Ten wiersz przeczytano 1075 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.