17:43 (06-09-2006)
Straszna jest świadomość
Chyba lepiej być wariatem
Zbierającym szczęście
Z chodników świata
Usprawiedliwionym przez niemoc
Radosny gdy znajdzie
Papierek kolorowy
Część damskiego paska
Patyk po wacie cukrowej
Kołpak od samochodu
Dwa grosze koło sklepu
Świadomość istnienia
Kształtowana od urazu do urazu
Od pierwszego skaleczenia
Do ostatniego osamotnienia
Kolorowana przez narkotyki
Zagłuszana przez alkohol
Piętnem mi dziś bluźniącym Bogu
autor
Jaxamil KEDYW
Dodano: 2006-09-06 17:39:03
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.