180 km/h
1-8-0 na godzinę,
Drzewa szybko uciekały,
to mijały szybko chwile,
które pętlę uciskały.
Przy drodze, krzyże mijaliśmy,
kogoś tutaj to był postój.
Ku przestrodze służyć miały,
swą robotę tu miał kostuch.
Nie dojechał ktoś do celu,
To był drogi jego koniec.
Takich jeszcze będzie wielu...
Nas oszczędził losu goniec.
Wrocław 08.06.2008 r.
autor
Mirek Ramius
Dodano: 2008-06-10 00:05:33
Ten wiersz przeczytano 818 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Brawura, głupota, brak wyobraźni i ludzkie
tragedie...słusznie zwróciłeś uwagę na ten problem w
swoim mądrym wierszu. Ostrzeżeń nigdy nie za dużo.
Twoj wiersz potrafi uswiadomic czytelnikowi ze pora
zwolnic.
Jutro zwalniam elektryka
Oj wiele takich krzyży przy drogach stoi masz rację:(
Smutny ale jak bardzo prawdziwy Twój wiersz.