2011*
dopóki demon smutku śpi niech żyją kolory myślałam
spodziewałam się słowa swoich pędzli
siedząc na małym stołeczku
roniłam wyblakłe szczegóły
nieprzytomnych obrazów
na pierwszym planie schodek
za schodkiem schodek
za poręczą dźwięk
podążam za nim
otwarłam drzwiczki
zastanawiam się co robią
gorące kartki papieru w mikrofalówce
choć w głębi duszy wiem
że nie tylko ja czuję
zapach sfajczonych potrzeb
zapełnienia ich radością
z owalnej palety zrobię nam karuzelę
2011 czarnych scenariuszy
odzieję dla Ciebie w pastele
Komentarze (4)
"2011 czarnych scenariuszy
odzieję dla Ciebie w pastele" ciekawy wiersz, pisany z
pasją
Peel podjął się chyba syzyfowej, bowiem schody już w
tych czasach są ciągle ruchome i złudę prowadzą, nie w
kierunku nieba, nie prowadzą nawet w kierunku
obłoków, służą li tylko połamaniu nóg. Demon - ?
Czy śpi?
Szkiców nie wkładaj do mikrofali, zarys się żali.
Życzę w Nowym Roku, byś miała wiele poręczy o które
możesz się oprzeć na tych schodkach. Pozdrawiam :)
twój wiersz to tak jak nasze życie same schody i te
czarne scenariusze....czasem mamy w nim kolory tęczy
...pozdrawiam