206 myśli
dali ci szkielet w dniu narodzin abyś mógł
na nim konfigurować siebie
osadzasz w ramy codzienności zbyt ciasne
dla umysłu nawyki które pielęgnujesz
snując scenariusze
z hipokryzją sięgasz po szczęście
udajesz że masz duszę
tymczasem cudze problemy obciążają
wątrobę
toksyczność jest ci obca
dbasz o zdrowie
nie potrzebujesz antidotum
oksytocyna (po co?)
strach ma wielkie oczy ( kwaśna nie jest
tylko cytryna)
zjesz
przeleci ślina
zapominasz
życie w zamknięciu sprzęgłem się toczy
one szczęścia nie dają tylko czynią
Komentarze (51)
Waldi
:)
;)
Witam piękna ...nie moja ...
Są ludzie i ludziska. Wiersz jest o tych drugich.
:)
Waldi
widziałam i nie zazdroszczę;))
u mnie już skarpety wiszą na kominie
trzeba spać bo Mikołaj się obrazi
i mnie ominie:))
Dobranoc Waldi:))
Dobranoc piękna nie moja ...
ciekawy jestem co przyniesie mi św .Mikołaj ...
waldi
:)
;)
Stella-Jagoda
odpozdrawiam serdecznie:)
Samo życie . Zatrzymuje.
Pozdrawiam :)
Nie zamarzłem słoneczko jak na pierwszy raz było
super...
Jovisko
dobrze, że tylko ćwieka,
nie lubię mordować:)
pozdrawiam serdecznie:))
Brzoskwinko
miło, że zajrzałaś
pozdrawiam:))
Halina Kowalska
dziękuję za podzielenie się refleksją
pozdrawiam serdecznie
Grażynko
dziękuję za dobry
pozdrawiam serdecznie:))
Elena
:)
;)
Waldi
nie zamarzłeś:))
pozdrawiam cie z Jadzią:))