2.1
Zbiegły się oczy w piosence.
Niezdarnie splotły się nasze dłonie.
Poszłam za szeptem głosu
niczym ćma prosto w płomień.
Słońce pieściło nasze serca,
czas szeleścił brunatnymi liśćmi.
Ciała nasze splecione w gorączce
zasypiały pod niebem perlistym.
Minął rozbłysk gwieździsty.
Niebo pokryło się cieniem.
A ja wtulona w zaprzeszłe pragnienie
wzrokiem ciągnę za mglistym
wspomnieniem.
autor
Wioletta K.
Dodano: 2019-10-03 06:42:08
Ten wiersz przeczytano 907 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Najważniejsze że że miłości.
Ładnie. Trochę rymów znalazłem ;-)
Pozdrawiam
Pięknie.
Jesienne wspomnienia-
między nami chemia.
Kłaniam się Wioletto, zdradź symbole w tytułach bo
sczeznę.