2.12.2020
wiele razy goniłam postać w kapturze
uderzałam we frontowe drzwi jej komnaty
postać milczała gasząc wokół światła
tylko nad moją głową lśnił śniady blask
odpuściłam odwracając się na pięcie
przez pewien czas prowadziłam monolog
tylko ściany pamiętają ciężar rozrzucanych
łez
dałam spokój przeznaczeniu
zmęczona westchnęłam upadając na ławkę
w parku tylko tańczył wiatr
liście monotonnie opadały na ziemię
przypominając mi
każde słowo wykrzyczane
przed tamtymi drzwiami
z tylko zewnętrzną klamką
naucz mnie proszę
być nieskazitelnie czystym narzędziem
Twojej bezwarunkowej i wiecznej miłości
Klaudia Gasztold
Komentarze (2)
Treść mocna emocjonalna...pozdrawiam serdecznie.
Emocjonalny tekst. Co myślisz o zamianie
"z tylko zewnętrzną klamką" na
"bez klamki"? Msz tak byłoby czytelniej, ale mogę się
mylić.
Miłego dnia:)