233 Uwierz, świecę za dnia cz. 3
Oddałam więcej niż całą siebie,
otworzyłam
niewinną duszę.Teraz rozpacz mam we
krwi.
- Czy przestać kochać muszę?
Dałam wszystko bez słów, miłością czystą
kochałam. Jak puch. Dałam więcej niż
mogłam. Światło w ciemności, ogień i
mgłę.
Nie znam drugiego jak ty. Rozpalasz żar
ubarwiasz sny. Zabrałeś mnie na inną
orbitę
i pokazałeś jak podłe jest życie. Cały
ty.
- Dlaczego?... . Poszedłeś w inną stronę
jak ja płonę. Już nie dogonię cię. Nie
będę
biegła pod wiatr. Wszystko jest nie tak.
Komentarze (65)
Twoje oczy
dziękuję:)
pozdrawiam serdecznie;))
Smutny, bardzo ładny wiersz.
Dobrego dnia Beano:)
Prawdziwa miłość jest głupia. Od razu daje wszystko, a
później nie ma już nic do dania...
Teraz będziesz już wiedziała, że tak się nie robi.
Widocznie nie był peelce pisany:(
A wiersz bardzo ładny:)
Pozdrawiam:)
Zosiak
ech...to wszystko przez wiatr...
wieje raz tak a raz tak...;)
dziękuję za czytanie:))
pozdrawiam serdecznie
@Krystek
dziękuję za piękne słowa i współczucie...
pozdrawiam serdecznie:)
e.jot
jak zwykle w punkt:)))
dziękuję:)
oczywiście pozdrawiam z uśmiechem
miłego dnia;)
Rozczuliłam się bardzo, bo czuję jak cierpisz. Twoja
jasność przyciągnie szczęście. Życzę beztroskich
chwil:)
Ech, życie... :(
Eh... i znów piosenka zamiast komentarza, na otarcie
łez -
https://www.youtube.com/watch?v=FCAppmSHsfc
Annna2
dzięki za wsparcie:)
zawsze się cieszę jak jesteś:))
Chciałabym, by było inaczej.
Możliwe zawsze Beatko.
anna
okrutne ale prawdziwe...
pozdrawiam serdecznie:))
kaczor 100
dziękuję za uśmiech:)
odsyłam dwa :):)
im większa miłość tym większe cierpienie po stracie.