247 Przedświt
deszczem spływają pocałunki
po moim ciele chłodząc gorące myśli
jedwabiem owijają wspomnienie
pieszczot i czas nienawiści
dziś spaceruję pomiędzy kroplami
wśród żywych znów dotykam czar
łez tych radosnych pragnąc iść
przed siebie poszukam raz jeszcze
czytam w lustrze kałuży wróżbę
mojego istnienia szczęśliwa oddycham
upragnioną wolnością krusząc skałę
wspomnień zaistniałam przedświtem
cudownie jestem...
autor
beano
Dodano: 2020-07-22 00:04:00
Ten wiersz przeczytano 2489 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (75)
Rozmarzona, nowa miłość, piękne wersy, pozdrawiam
ciepło.
Bereniko dziękuję
miłego dnia:)
Stella-Jagoda
bardzo mi miło:)
;)
Nowy czas na nową miłość...
Z podobaniem, pozdrawiam cieplutko:) B.G.
Z przyjemnością czytałam.
Pozdrawiam :)
Marku
pozdrawiam jeszcze z echa uśmiechem:))))
Wolność nagrodą po nieudanej relacji. Taka prawda.
Pozdrawiam
Annno dziękuję, że tak poprostu...
:)
;)
@Krystek
dziękuję bardzo za pogodę ducha
pozdrawiam:)
anna
dziękuję:)
peelka uwolniona ale przed nią droga daleka, przejdzie
nie jeden huragan;)dobrze czytasz:)
miłego dnia:)
Raz jeszcze, piękne to Beatko bardzo.
nie wiem czy dobrze czytam: nareszcie uwolniona od
wspomnień peelka czeka na nową miłość.
Dobrze jest skoro się cieszysz. Tak trzymaj. Bądź
szczęśliwa. Udanego dnia z pogoda ducha:)
jastrzu dziękuję:)
miłego świtania;)
Deszcz potrafi nieraz cudownie pieścić, aczkolwiek
takie pieszczoty nie zastąpią innych, tych, na które
czekamy...