2,5 km od centrum Turku
poniedziałek. dwudziesty szósty maja.
zajazd
jakich wiele przy drodze. wchodzę.
schody z metalową poręczą prowadzą niemalże
do samego pokoju.
jest dokładnie taki jak mówiła brunetka
przyjmująca w recepcji,
za mały na dwie osoby.
mogę pomarzyć.
autor
pirania67
Dodano: 2014-06-17 00:08:29
Ten wiersz przeczytano 1463 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
siwaija, jestem stała w marzeniach :-) pozdrawiam:-)
a co jesli po samotnej nocy odkryjesz, ze marzysz juz
o czyms innym..?
Elena, jasne, że żartowałam:-). dziękuję i
odpozdrawiam:-)
dobrze, że chociaż uśmiech zobaczyłam na końcu. Może
rozkwitnie w coś wiekszego.Pewnie kalkulować mozna na
zimno, ale już nie kolejne doswiadczenia , które nas
dotykają. Można nauczyć sie po czasie przygladać się
im z boku, ale nie uwierzę, że wszystko bierzesz na
zimno. opisujesz je na zimno, natomiast emocjonalnie
jesteś bardzo blisko z nimi. Ale to takie całe życie.
Trzeba się nauczyć z nim być, żeby nie zwariować.
Pozdrawiam i powodzenia życzę :)
wiesz Elena, wszystko biorę na zimno:-))
klimat jest smutny i zimny, ale masz pewnie taki stan
ducha. Metalowe poręcze,gdzieś w drodze, mały pokój za
mały na marzenia. Taka relacja jakbyś stała z boku i
była tylko obserwatorem a jednak tkwisz w tym całą
sobą. Dlatego widzę w tym smutek...
Elena Bohush - smutno? nie zastanawiałam się nad tym.
Pewnie masz rację:-)
smutno piszesz...
Marzenia dostała gratis:)
pomarzyć mozna w:)
Chcieć to móc :-)
dołączam się do marzeń
pozdrawiam serdecznie :))
miłego dnia
Piękne marzenie. Serdecznie pozdrawiam.
nierealność bywa de-motywująca:-)
chacharku, ponoć, ale pod warunkiem, że są
osiągalne:-)