2.62
Na kamieniu żółty liść
Pod kamieniem ty
Chciałabyś otrzeć obcym łzy
Otulona w czerń może o przeszłości śnisz
Może karmisz pocałunkiem blade wargi
I w uścisku tkwisz
Na kamieniu żółty liść
Nad kamieniem pochylony on i my
Może chciałby otrzeć ci łzy
Otulony w czerń karmić twoje wargi
pocałunkiem
I w uścisku o przyszłości z tobą śnić
Już po dniu zniknęliśmy w swoim świecie
my
Został tylko on i ten żółty liść
autor
Wioletta K.
Dodano: 2019-11-01 09:03:56
Ten wiersz przeczytano 756 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Prawdziwa miłość nie umiera nigdy... pozdrawiam
serdecznie
Tak, cierpimy my, ale mój tata, który niedawno umarł 9
mając zaledwie 68 lat) bardzo chciał żyć, nie chciał
odchodzić, chciał być z nami. Ten wiersz napisałam
dawno temu, nie mając pojęcia, że ktoś tak dla mnie
ważny odejdzie tak szybko. Nie jestem osobą wierzącą w
niebo, nie mam pojęcia, gdzie jest teraz jego dusza,
ale na pewno miłość jego w moim sercu.
jestem tego samego zdania co ireneo tam już nie ma
cierpienia natomiast my cierpimy po stracie bliskiej
osoby :) pozdrawiam
Może tak może nie - myślę że śmierć przerywa
cierpienie:)