津 波
niebo się już kończy
Ty rozpruwasz brzuch
wiśnie przekwitają
napromieniowane
czy naprawdę Boże
tak musiało być
fala znów powraca
przygryzione palce
niepewność o jutro
i strach
pomału ogarnia świat
autor
mroźny
Dodano: 2011-03-19 15:09:30
Ten wiersz przeczytano 824 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Łącze się w bólu po tym katakliźmie. Pozdrawiam.
Lęk i współczucie, to nasi towarzysze z ostatnich dni,
a co czują Ci którzy są tam? I ta nasza bezsilność.