302 Co dzień i co noc...
dziękuję Waldi za pąsowe róże...one stały się inspiracją dla wiersza...
pąsowe róże dajesz związane uśmiechem
są takie zjawiskowe smutek rozgrzewają
całujesz aksamitem w zmowie z echem
jedną chwilą gdybyś był byłoby inaczej
wiejesz w głowie jak wiatr co gania przed
siebie
smagasz w twarz bezszelestnie z chmurami
ze słodkim deszczem po zaczarowanym
niebie
ciepłem wspomnień dotykasz cudownie
myślami
i milczysz nie potrzeba słów nie potrzeba
nic
wystarczy że słyszę co noc jak w szyby
dmiesz
zapachem róż serce kołyszesz ból
łagodzisz
proszę nie odchodź do nieba zostań ile
chcesz
Komentarze (68)
nie jeż się tak z rana
jak ATOMash jest harnata
na Beju podana :)
wystarczy jeden łyk i uśmiech
u każdego
czy dobrego czy złego
zagości w mig:))))))
mój kolego:))
Do Wadiego juz sie dobralem, napisalem taka ironie ze
pasowe roze wypadna Ci z wazonu:)))
Nie wiem kiedy opublikuje:)
Kazimierzu
dziękuję
Piękny wiersz, przemijanie, pamięć serca i róże
pąsowe, z podobaniem dla przekazu i puenty, pozdrawiam
ciepło, miłej i pogodnej niedzieli.
Waldi
proszę...
Pięknie słowa miłości wplatasz w wiersze ...
beano dziękuję ...
pioronku
dziekuję za podpowiedz, jednak zostane przy swojej
wersji:)
pozdrawiam
Iris
dziękuję za piękny
miłego wieczoru
brzoskwinko
tk
pozdrawiam serdecznie
Waldi
przykro mi z powodu Twojego przyjaiela...
pozdrawiam
Odszedł już mój przyjaciel do domu Pana ...
a wiersz ... beano jest piękny... jak pąsowe róże w
moim ogrodzie ...którego nie mam ...ale w sercu mam...
dla Ciebie... duży bukiet... pocałunkiem jak strzała
amora już do stóp Twych lecę ...
zapach róż koi serca:)
serdeczności:)
Piękny wiersz w pąsowych różach...
Miłego wieczoru:)
Smutny zapis, który kojarzy mi się z ceremonią,
upamiętniającą kogoś, kto jest już po drugiej stronie.
Ostatnia strofka, no cóż wspomnienia.
zapachem kołysze ból serca by złagodzić - też msz
pasowałoby.
Ale to twój wiersz-:)
Jest ładny.
Pozdrowienia dla Ciebie!
Tragedia z taką "babą" :))))