3:16
Dla Ciebie.
Myślałem, że to żart jedynie -
taki zwyczajny szpas w sekrecie.
A ja tymczasem coś odkryłem.
Szczęście - szesnaście gdzieś po
trzeciej.
Ktoś by powiedział, że to wcześnie.
Ja wiem, że wtedy księżyc gaśnie,
a szczęście przyszło, jakby znikąd -
godzina trzecia minut szesnaście.
Pojawił się Twój szept w poduszce,
jak igły spadającej na śnieg.
Prosisz mnie cicho, dotknij słowem.
O trzeciej było tak szesnaście.
O chwili tej tajemnie pięknej,
przy której wszystkie bledną baśnie,
będę pamiętać i już mięknę –
znów blisko trzeciej jest szesnaście.
Komentarze (16)
Super wiersz. Oj Galeonie potrafisz porwać za sobą
czytelnika:)
szczęśliwych chwil nigdy dosyć,,,pozdrawiam :}
bardzo ładny, pełen romantyzmu, lekko magiczny, gdzie
sam peel szeptem zaklina szczęście :)
Szczęście można odkryć niespodziewanie. Czemu nie o
3:16?
Pozdrawiam
Cudny :) dla mnie
Przebudzenie, kiedy myśli i niepokój nie dają spać i
prawie słyszy się szept tak delikatny jak szelest igły
spadającej na śnieg - to bardzo intymna chwila.
Pięknie opisana. Chwila, w której istnieje się tylko
dla niej.
Nie znamy dnia i godziny, naszych szczęśliwych dni,
lub chwil a jeżeli już przyjdą,to pamiętamy je na całe
życie. Są jak wisienki na torcie.Bardzo mi się podoba,
potwierdza to co jest pięknem życia. Pozdrawiam
serdecznie i życzę szczęśliwego Nowego Roku:-)))
Po zegarmistrzowsku uchwycone szczęście:) Miłej
niedzieli.
Uroczy wiersz i ciepłe słowa. Pięknie.
Pięknie Pan żegluje po głębinach słów.
Spadająca igła - urzekająca metafora.
Całość emocjonalnie i poetycko.
Inny czas też będzie dobry, oby tylko był tak
pamiętliwy, jak 3:16, aby wszystko bledlło i w pamięci
ten szczęśliwy czas na długo pozostał. Pozdrawiam
serdecznie, miłej niedzieli
Pan Galeon uraczył nas swoim cudnym wierszem
Pozdrawiam serdecznie:))
Oj jak mi się podoba:) to powtórzenie tej godziny -
swietnie Panie Galeonie, bardzo:)
Pozdrawiam Panów poświątecznie. Dzięki:)
Takich chwil to się nie da zapomnieć i oby ich jak
najwięcej. Pięknie, marzycielsko napisany wiersz☺