319 Menotaksja
kiedy patrzysz blaskiem
nieświadomie uchylasz wrota
duszy skrzydłami motyla
alabastrową słodycz czuję
strumieniem szeptów spływa
ocierając się o horyzonty zmysłów
lecę na krawędzi cienia
jak ćma w czerwień światła
którym raczysz
przytulam skrzydła do gorących płomieni
jaśniejesz tak bardzo że oślepiasz
zahipnotyzowana konam
ostatnim spiralnym lotem
autor


beano


Dodano: 2020-11-24 23:44:56
Ten wiersz przeczytano 879 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (82)
Krzysztofie
odpozdrawiam:))
czasem trzeba odlecieć w szaleństwo:))
przecież jesteśmy jeszcze młodzi
:))
"przytulam skrzydła do gorących płomieni"
To nie wróży nic dobrego, taka milosc to
szalenstwo...:)
Tu uchyla tam zamyka.
Świat poezji jest dziwny.
:D
Pozdrawiam Beti
ROXSANA
dziękuję za kolorowe sny
nawzajem:))
Taka zaślepiona Miłość, aż po zatracenie, na ogół się
tak tragicznie kończy.
Pozdrawiam i kolorowych snów życzę.
Sisy
dziękuję za delikatnie
pozdrawiam serdecznie:)
:)))))))
w takim razie to nie był kwiat
tylko bez duszy łodyga i liście:)
może czas na crěme de la crěme
kwiat paproci oczywiście ;)
:)
Dopóki do niego mówiłem, to tylko robił się coraz
bardziej żółty, aż po dolne liście... Gdy zaśpiewałem,
padł, hehehe ;-) ;-)
Bardzo ładnie, delikatnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
barthekk - Kroton, to wymagająca roślina. Ja już
przestałam analizować co zrobiłam nie tak z kwiatkiem,
kaktusy u mnie gniją, za dużo wody leję. :)
Jak mi się jakiś bardzo podoba, idę i kupuję inny.
Szkoda nerwów z powodu kwiatka, nie każdy do nas
pasuje i odpowiada mu nasza energetyka. Kup sobie
taki, który znowu Cię ucieszy. :)
Pozdrawiam :)
Angel Boy
:)
;)
barthekk
może odżyje, podobno z kwiatami trzeba rozmawiać, one
potrzebują dużo miłości i czułości tak jak ludzie:)
pozdrawiam z serdecznym uśmiechem:))
No tak, zahipnotyzowana, ale w locie, bo "ostatnim
spiralnym lotem" :-)
Qrcze, sorry, ale dzisiaj Kroton mi padł (taka
roślinka, ale byłem przywiązany, hehe) i nie mogę
dojść do siebie ;-) Muszę wszystko analizować po sto
razy, rozbity jestem , hehe :-)
Raz jeszcze pozdrawiam :-)