320 Kiedy brak światła dusi
dziękuję Kropelce za inspiracje...
zamknęła na kłódkę świat
odkąd szary mrok
zagościł
we wspomnieniach
budząc do życia
to czego już nie ma
zagarnął chmury
nad domem z kamienia
kartami losu przetasował
przeszłość
od niechcenia
nie prosiła o nic
to zbyt wiele
szedł
za nią
wstrzymywała oddech
wiedziała że
nie ucieknie
od samej siebie
zapadała się w nicość
krok za krokiem
powoli
autor
beano
Dodano: 2020-11-27 22:51:41
Ten wiersz przeczytano 1489 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (65)
Wiktorze
dziękuję za pozdrowienia
odpozdrawiam śnieżną bielą:))
PabloX
chyba mam:)
pozdrówka:))
Doskonale napisany wiersz. Kazdy jego wymiarów nie
jest wesoły, ale uswiaomienie - mozebyć przesłanką
nadziei. - Na lepszy los. - Czasami.
Serdecznie pozdrawiam Bea:)
Kazimierzu
dziękuję za poczytanie
pozdrawiam serdecznie:)
Masz wyobraźnię, piękny wiersz. ;)
Pozdrawiam
Paweł
Ciekawy wiersz.Z przyjemnością czytałam. Pozdrawiam.
Sławku
mieszanie to moja specjalnoścć
tylko nie w garach:)) zima idzie
trza się ciepło ubierać
a nie myśleć o sukienusiach:)))
pozdrawiam śnieżnym uśmiechem:)
Waldi
dzień dobry moja poezyjo:))
miłej niedzieli w bieli:))
Krzysztofie
dziękuję za kobitko:))))))
miłej niedzieli
w poetycznej bieli:))
najko
miłej niedzieli nawzajem,
uważaj świat się bieli:)
zima nastaje:)) buziale:))
Nie można zapadać się w sobie wystarczy rozejrzeć się
dookoła, przemyśleć tamto co za nami, wyciągnąć
wnioski i ruszyć przed siebie...przeszłość nie może
iść razem z przyszłością...smutny i zarazem piękny
wiersz...miłej niedzieli Beano.
Życiowo prawisz kobitko.
;)
Gdzie krauz ukryłaś.
:D
Dobranoc nie moja kruszynko z pozdrowieniami od Jadzi
...
Przyznam że odrobinę namieszałaś.
"Obudziłem się w całkiem pustym pokoju. Powoli wstałem
z łóżka którego nie było już od miesiąca, bo porąbałem
go na opał. Wychyliłem się przez zamurowane okno i
podziwiałem kwiaty które nagle wyrosły na ruchliwej
asfaltowej jezdni. A moja miłość? Gdzie ją dojrzeć?
Pewnie idzie za mną i jak tylko się odwrócę staje się
niewidoczna. To taka złośliwa małpa która na mych
nerwach gra jak na skrzypcach i nawet nieźle jej to
wychodzi."
Ale Przyznam że wyobraźnię nieziemska posiadasz.
Podobało mi się gdy kartami losu przetasował
przeszłość. Zatem plusa zostawiam ale powtarzam raz
jeszcze wolę Ciebie w zalotnej sukienusi:))))))
Ciekawy wiersz , to przyszłość jest przed nami tyły
zostawić w spokoju.
pozdrawiam serdecznie, zdrówka życzę.