36 Czemu życie jest...
Czemu życie jest...?
takie przewrotne
daje marzenia
za chwile wszystko zmienia
cierpienia rozdaje jak asy
grymasy zostają
talię znów układają
ludzie kochają
od nowa losy szkicują
udają, że łączy ich miłość
szukają
coś, czego potrzebują
znajdują
i znów gubią
i wciąż trwa gra
wciąż nowa
dlaczego...?
dlatego
że ty
dlatego
że ja
zagrać jestem gotowa...
autor
beano
Dodano: 2020-05-29 07:47:33
Ten wiersz przeczytano 1628 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (60)
Marku, Mgielko
Dziękuję, ze jestescie:)
Pozdrawiam
Dziękuję ci Grazynko, jestem tu bez przerostu ambicji,
polubilam slowo, ktorym staram sie malowac emocje,
bardzo cenie sobie twoje uwagi.
Serdecznie pozdrawiam :)
Tak to jest z tym życiem. Czasami potrafi dobrze
zamieszać.
No cóż, czasami trzeba wyrywać siłą to co piękne.
Zycie nie jest proste
Trudno odpowiedzieć na te pytania życie jest
nieprzewidywalne,
ale ważne że nadal trwa i karta, nawet jeśli jest zła,
może się odmienić, fajny wiersz, a obecne są dużo
lepsze, msz, sorry za szczerość, choć chyba postęp to
dobra rzecz...
Pozdrawiam serdecznie, Beatko :)
Dziękuję Annno za przesłanie,
pozdrawiam jak zawsze
:)
To, że masz ciągle nadzieję Beatko, to chyba dobrze.
Tu słowami V. Havla dalej:
Nadzieja, to nie przekonanie, że coś się skończy
dobrze, lecz pewność, że coś ma sens, bez względu na
to, jak się zakończy".
Uluś
miło, że się zgadzasz,
ściskam równie mocno;)
Bardzo interesująca refleksja, z którą się zgadzam :)
Uściski :)
odp.mariat
dziękuję jak zawsze za mądre słowa:)
pozdrawiam:)
Beata:)
odp. jastrz
bardzo dziekuję za przepiękny wiersz...
dla mnie każda śmierć jest ważna i każde
cierpienie...może mam trochę inne myślenie;)
pozdrawiam serdecznie
Beata:)
Na Twoje pytanie tak bym odpowiedziała - życie jest
takie, na ile pozwolisz mu rozwinąć skrzydła, na ile
masz w sobie odwagi i rozwagi, bo biec na oślep nikomu
nie radzę.
Życie jest piękne, proste, jasne i logiczne. Ale nie
nasze życie, tylko "życie, jako takie". Musimy zdać
sobie sprawę z tego, że nikogo (poza nami i
ewentualnie paroma bliskimi osobami) nie interesują
nasze dramaty. Tu ktoś umiera, tam cierpi, a życie
nadal jest pięknym hymnem pochwalnym dla Boga.
Kiedyś napisałem taki wiersz:
Modlitwa lasu
Na zmianę las cichy i szumny
Modli się szumem i ciszą,
Sosny, jak proste kolumny,
Na nich wyschnięte mchy wiszą,
Ku górze świerk wspina się dumny,
A w górze się lekko kołyszą
Gałęzie od wiatru podmuchu.
Lecz niżej nie ujrzysz już ruchu.
I płyną, jak gęsty miód z flachy,
Budząc w nas ochy i achy
Ptaków kwilenia, kwiatów zapachy...
Niebo się bieli obłokami,
Las brzmi dzwonkami i bąkami,
Liści drgnieniami, żab rechotami
Powtarza cicho „Módl się za nami!”
A dalej w gęstwinie czarnej
Słychać przedśmiertny płacz sarny.
Żywcem przez wilki rozrywana
Padła na ziemię, na kolana.
Na chwałę Pana!
kwarantanna piękna bywa
nic nie skrywa
oczy odkrywa
z poezją świat
jest jak
cudowna chwila
która życie umila;)
Kwarantanna otworzyla TOMashowi oczy, dlatego czesciej
wybieram poza domem a poezji towarzyszka, w
glowie...:)