5.Julii
Odkąd kupili Julii balkon,
tańczy jak zagra Romeo.
Bolero stało się codziennością,
tylko na palcach,
od bólu,
do krwi.
Wyrazy toną w gardle,
język niczym flet,
rozwija się w gamę,
a później obój
i fagot.
Romeo hańbi.
Strach w oczach Julii
wyciska gałki z orbit,
a ona musi
solo...
Komentarze (21)
Zachwycasz a ja myślę o pewnej Julii o której byłem
zauroczony którą byłem zafascynowany ale jej ojciec
zniszczył wszystko.
Druga strofa mówi o afazji po przebytym wylewie. W
jaki sposób hańbi Romeo? Wolę nie dociekać.
pozdrawiam :):)
No niestety, życie :(
Pozdrawiam.
muzycznie... na pięciolinii balkonu też
Ciekawy. Pozdrawiam.
A Bort mi wmawia ze milosc jest piekna...
musi solo ? Pozdrawiam Serdecznie
Tak, życie pisze takie scenariusze, wiem coś o tym...
Pozdrawiam serdecznie :-)
Nie wiem co robi Romeo ale los Julii smutny.
Pozdrawiam
Maciek.J - niestety nie, czasem takie scenariusze
pisze życie.
nowa wersja dramatu ?
Po przeczytaniu wyjaśnień poniżej interpretacja się
zawęziła :-)
Mimo to ukłony dla Autorki i wiersza :-)
dramat Julii
Balkonik pomagający w nauce chodzenia:)
miłego dnia:)
Skoro chodzi o balkonik to teraz czytam inaczej.
Wcześniej szłam w znęcanie się, a teraz w chorobę.
Pomyślałam o chorobie... Balonik i usilna nauka
chodzenia, tylko dlaczego Romeo hanbi...?
Ciekawy
Miłego dnia :*)
☀