Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

70

Sklejam się własną śliną,
Składam stawy naturalnym klejem.
Żywicą z mej krwi, z mięśni.
Przejeżdżam nożem po bieli kości.

Obserwuje zmianę na skórze,
i połykam zapach stali,
wybielaczy i przypraw.
Jestem korzeniem w ziemi.

Moje palce - jak świeże drewno.
Wydłubałem sobie oczy.
Czyszczę je starannie nocą,
wyciskam łzy na stole.

Łamię sobie ręce by ponownie je złożyć.
Połykam mózg zmieszany płynem do naczyń.
Zmieniam się w pastę do butów.
W żagiel w wannie.

Sięgam szczelin swojej osobowości.
Wsadzam dłonie w twarz.
Wyjadam najlepsze fragmenty,
potrafię tak wymiotować godzinami.

Później składam siebie z brudu na podłodze.
Zbieram go dziurami w stopach.
I spływam w szczeliny w parkiecie.
Podróżując przez stare kamienice.


autor

Quvill

Dodano: 2008-02-22 12:24:01
Ten wiersz przeczytano 1156 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Biały Klimat Mroczny Tematyka Ciało
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »