†Wielka Krzywda†
Dla wszystkoch ofiar....takiego czegoć
Była spokojna cicha noc
Wszędzie kłębiła się zła moc
Cała ulica ciemna i głucha
Żaden szelest nie dobiegł do ucha
Wchodzę w bramę i widze...
To stało się szybko...
Niby nic takiego
Jednak blizna na duszy zostanie
I reszta osób w uśmiechu mnie zastanie
Jednak myśl o tym nie przeminie
Po najmocniejszej nawet minie
Życie toczy się dalej
Oh smutku, błagam-malej!
Nie chce dłużej tak żyć
I o tym zdarzeniu śnić...
autor
Rawen666
Dodano: 2007-02-24 21:19:03
Ten wiersz przeczytano 550 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.