..a gdzież to kupić.../?/
...dla dedykantki...
po sklepach chodzi
nerwowo szuka
czegoś spragniona
z uczuciem błądzi
znaleźć jej sztuka
- z rozpaczy kona…
tu trochę kupi
i tam coś znajdzie
wszędzie się snuje
kręci się głupia
też po ciuchlandzie
- i kompletuje…
i coraz gorzej
mocniej się złości
wszystko ją mierzi
znaleźć nie może
pełnej miłości
- serc nie dowieźli…
autor
yamCito
Dodano: 2008-01-15 15:32:02
Ten wiersz przeczytano 522 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Może tak długo będzie czekała..aż nadjedzie ta
oryginalna dostawa.. ;)
zgadzam sie z agarom...a wiersz ujmujący
ciekawa sugestia...zakupocholiczki są w nałogu
kupowania...w następstwie poszukiwania i braku
miłości... zakupy są substytutem i namiastką radości,
której nie doświadczają....
Ciekawie Pomyślane na prawde Wielkie Brawa!
Podoba mi się szczególnie końcówka:)
A miłości nie trzeba szukać sama się zjawi tak jak w
moim przypadku:) Zaprzestałem szukania, bo miałem
wszystkiego dość a po jakimś miesiącu miłość sama
przyszła do mnie:)
super metafora- serc nie dowieźli, tak trzymaj
Wiesz...zamyśliłam się nad tym, co napisałeś! Brawo -
niebanalnie a składnie!
Miłość skrywasz między słowami i tęsknote za dobrym
człowiekiem, ale nie szukaj wszędzie ta prawdziwa sama
nadejdzie,gratulacje.