*a idz w cholere*
Hm, tak naprawde, straaaasznie mi tego brakuje, ale jak kazdy, nie potrafie sie przyznac nawet sama przed soba
Możesz iść.
Już nie potrzebuję tych oczu,
w których się zakochałam.
Ani tego serca,
które mieć zawsze chciałam.
Ani rąk,
które ciepłem były.
Ani oczu,
które ciągle marzyły.
Ramion,
w które skryć się mogły moje,
gdy tak szliśmy w nieznane we dwoje.
Uśmiechu,
na który się czekało,
którego wciąż mało się miało.
Poczucia bycia
bez odczuwania skutków.
Miłości bez granic,
grzechu, pocałunku…smutku.
W nocy gwiazd,
w dzień zaś tęczy.
Kto mnie z miłości wyręczy?
Nie brak mi niczego,
Nie szukam podobnego.
(Zostaw zdjęcie:D)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.