A-jeden, Ptyś i wiersze
Gdy zaczynałam wierszyki pisać
maltretowałam cierpliwość Ptysia.
Dla niego chciałam budować słowa
rymem i rytmem czule całować.
Dość miał już tego Ptyś-biedaczysko,
porzucił wiersze, mnie i to wszystko.
Na pożegnanie uśmiech zostawił,
pomiarem gruntów zaczął się bawić.
Ja mam możliwość z weną spotkanie,
dla siebie wybrał w glinie grzebanie.
Budować będzie drogi, chodniki,
część autostrady, są już wyniki.
Po nim zostaną: przepusty, mosty.
Podsumowując. Rachunek prosty.
Robimy, na co mamy ochotę.
Ja piszę wiersze. Ptyś walczy z błotem.
Komentarze (14)
Mam Ptysia szwagra dobre chlopisko,w blocie sie bawi i
to nie wszystko bo kocha ma siostre ponad wszystko.
Moze to nie do rymu ale to swieta prawda
pieronie.Doskonaly wiersz
spełnianie sie w tym co sie lubi jest super.
pozdarwiam
Ciekawie ujęty temat .. swoich upodobań.. tak czasami
jest .. u mnie ja pisze on łowi ryby)))
Rób co chcesz, lecz życiem się ciesz!
Świetny wiersz,tak swobodnie się czyta.pozdrawiam:)
Niech on przerzuca mosty przez rzekę
Ty przez nieboskłon słów tęczę przerzuć,
która połączy poezję z człowiekiem...
Pozdrawiam miło :)
Ależ teraz będą mu Twoje wiersze bardziej potrzebne
niż był blisko....rozumiem Twoje rozgoryczenie ale
takie jest życie , nie zawsze można fruwać w obłokach
, czasami trzeba pochodzić po ziemi i nieraz się
potknąć o kamienie....Świetnie wyraziłaś swe emocje i
jak zwykle bywa i do tej sytuacji przywykniesz....
...Ja piszę wiersze. Ptyś walczy z błotem. ...
Jak widać każdemu z Was Pan przydzielił inne zadanie.
:-))
Pozdrawiam!
A
Dwoje ludzi w związku powinno się nawzajem rozumieć i
uzupełniać. Wiersz ładny, rymy odpowiednio dobrane.
Pozdrawiam.
Robić to co kochać- to jest to..
wyraznie sprecyzowany obraz.......coz...kazdy sobie
rzepkę skrobie
hehe :) uwielbiam waszą rodzine :) Wiersz mowi prawde
aczkolwiek...mąż równie dobre wiersze pisuje :)
Podsumowałaś Pana Ptysia znakomicie tym wierszem.
Wiersz ma to podwójne znaczenie, jest zatem godny
uwagi. A ja mam zgoła inna prośbę...