...a za oknem kropla goni...
...Niebo osłoniła ramieniem szara kotara
chmur,
moja dusza dzisiaj warczy na świat...
...za oknem pada deszcz ...
Tabliczki mi nie przewieszono,
z napisem UWAGA GRYZĘ-trzymać się z
daleka...
Każdy czegoś chce, a czemu Ty taka ,
a czemu Ty się nie uśmiechasz,
a czemu Ty dziś do mnie nic nie mówisz,
a czemu spogladasz w okno,
a czemu...........
czemu, czemu, czemu....
A ja chcę na trochę zamknąć się w
szkatułce,
mojej wlasnej,gdzie nie ma smutku,
nie ma problemów,nie ma rozterek...
Tam zycie toczy się według pór roku,
gdzie nie ma pośpiechu,gdzie czas płynie
własnym rytmem ...
sekund, minut, godzin, dni, a potem
miesięcy...
Proszę nie otwierajcie dziś mojej
szkatułki,
chcę być sama ze swoimi myślami...
...
Ciężko jest gdy przyzwyczaimy ludzi
tylko do usmiechu,bo gdy czasem ciężko
ciśnie się on na usta juz mają ci za złe
że go nie nosisz...
Taki wiersz biały ,bez rymów... A jednak czasem pomaga taka rozmowa z kartka papieru...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.