A.A.Milne - 2 wierszyki
Linie i kwadraty
Gdy na spacer wyjść mi się zdarza,
Zawsze muszę szalenie uważać,
Stopy stawiam na płytach
Londyńskiego chodnika,
Bo się nie chcę niedźwiedziom narażać.
Tuż za rogiem niedźwiedzie się czają.
I gdy ktoś na granicę płyt staje,
Wypadają nań z rykiem:
„Iść nie umiesz chodnikiem!”
I natychmiast głuptasa zjadają.
Mruczy niedźwiedź synowi: „Kochanie,
Zaraz pyszne dostaniesz śniadanie,
Popatrz, idzie tu chłopak,
Za chwilę jego stopa
Na granicę dwóch różnych płyt stanie.”
Inny niedźwiedź zaś ubrał się modnie
I chodnikiem przechadza się godnie.
Ale mnie nie nabierze,
Nie uwierzę, że zwierzę
To jest tylko londyńskim przechodniem.
Wkrąg czatują straszliwe niedźwiedzie,
Kto źle stanie – w okropnej jest
biedzie,
Lecz ja mówię im: „Misie,
Noga nie zmyli mi się,
Znowu dziś mi się spacer powiedzie!”
Niepodległość
Nigdy „Uważaj teraz kochanie!”,
Nigdy „Nie tędy, nie idź tą drogą!”,
Nigdy „Daj rękę!”, dość wychowania...
Lecz oni tego pojąć nie mogą.
Komentarze (16)
Wesołe i bez zobowiązań spokojnie pozdrawiam.
Witaj jastrz,
z przyjemnością przeczytałam, wiersze, wolałabym
jednak Bajkę, o Kubusiu Puchatku, lub o Chatce
Puchatka.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
:))
Każdy pojmuje jak mu pasuje!
Pozdrawiam Jastrzu :)
Pouczający nie tylko dla dzieci.
Pozdrawiam.
Jakże te londyńskie niedźwiedzie przypominają ludzi,
choć czasem tych niedźwiedzich brutali...pozdrawiam
serdecznie
Wiersz również dla dorosłych z dobrym przesłaniem.
Pozdrawiam :)
Fajniste a pierwsza super:)pozdrawiam cieplutko:)
Wiersz super i tak sobie myślę , że dla dorosłych to
też może być nauka. Jak byłem młodziakiem to w drodze
ze szkoły na chodniku omijało się pęknięte kafle i nie
wolno było stanąć na łączeniu, bo to miało przynosić
pecha. Może i u Ciebie tak się bawiono i stad ten
wiersz... :)
Dawno już nie jesteś grafomanem, tylko kolorowym
liściem. Dziękuję za komentarz, przyjacielu:)
super
Z przyjemnością przeczytałem twoje dwa dobre wiersze.
I dochodzę do wniosku że jesteś w poezji
wszechstronny. Brawo. + i Miłego dnia.
Szczena mi opadła ten jedynasto zgłoskowy sonet.
Jakbym go sam pisał. Masz Jaszczu sonetowe zacięcie.
Myślę ze powinieneś go opublikować na Beju.
Myślę tylko żebyś te trójki rozdzielił.
chylę czoło za pierwszy
kłaniam:))
ten o niedźwiedziach jest bombowy.