Abażurek
Mówią na niego Abażurek -
nikt nie wie skąd się tu pojawił.
Jest szczupły, młody, bardzo miły -
wczoraj otworzył drzwi do auta
i życzył mi dobrego dnia.
I podarował z pluszu lwa.
Mówią na niego Abażurek,
czasem zakłada go na głowę.
Sznurek przełożył przez jedno ramię,
a na nim wisi Kubuś Puchatek.
Pod pachą nosi mnóstwo maskotek,
już nie planuje - co dziś, co potem.
Mówią na niego Abażurek
i wtedy wszyscy się uśmiechają.
Powiedział do mnie 'jestem kloszard'.
Myślę: czy jest, czy był - tam, w raju?
W piątek pod sklepem opowiadał
(temu Grzesiowi, który zmarł nagle),
że kiedyś miał małego synka i piękną
żonę,
i dom, i szczęście. I że zginęli
w strasznym wypadku.
Mówią na niego Abażurek -
to brzmi jak hasło, jak zaklęcie.
Dziś znów widziałam go pod sklepem,
siedział na koszu, się uśmiechał.
Głaskał Kubusia pluszowego.
Chciałam zapytać, coś powiedzieć,
ale... abażur od starej lampy.
Nie, nie. Nie wolno!
Nic przecież nie wiem.
Komentarze (36)
bardzo ważny, bo otrzymałam z rana, na dzień dobry,
przed pracą, z życzeniami miłego dnia- pluszowego
lwa:) Lew musi pzostać, bez niego Abazurek nie byłby
do końca pokazany.
Dołączam do czytelników, którym wiersz się podoba.
Peel przemawia do wyobraźni. Jakoś nie pasuje mi
szósty wers.
Myślę, że ujmuje powagi wierszowi, ale może dla
autorki jest ważny. Miłego wieczoru:)
Dołączam do czytelników, którym wiersz się podoba.
Peel przemawia do wyobraźni. Jakoś nie pasuje mi
szósty wers.
Myślę, że ujmuje powagi wierszowi, ale może dla
autorki jest ważny. Miłego wieczoru:)
Pa:)
Ten jest dobry, bo zawiera w sobie jakieś
skojarzenie/połączenie. Jeżeli już, to "o ludziu" -
tak mi się.
Ściskam
O człowieku.
A może dac taki tytuł Małgosiu?
O człowieku.
Dziekuję bardzo:) Arku, Abażurek to postać nowa w moim
otoczeniu. Niezwykle miły chłopak i mnie bardzo
dotyka, że z jakiegoś powodu wybrał takie zycie, a nie
inne. DLatego napisałam o Nim wiersz, moze Mu pokażę.
Jak się znów pojawi. Lubie patrzeć na ludzi:) Tu tez,
tylko ostatnio nie mogę.
przypomniałaś mi, że miałem w głowie temat na wiersz i
go porzuciłem.
Abażurek ... przypomina mi się Kombi z dawnych lat i
"Królowie życia" :):)
Podoba mi się te Abażurek :) serdeczności
Jeśli się nie jest na tyle blisko by poczuć i dotknąć
- nie oceniajmy, bo wszystko może runąć na mosty po
których chcielibyśmy kiedyś wrócić.
Wiersz trudny ale wartościowy i zatrzymujący myśl.
Pozdrawiam Halinko paa :)
Moje zdanie znasz :)
bardzo ciekawy wiersz, z dobrą konkluzją - nie
oceniaj, nie sądź, bo nic nie wiesz.
A posłucham, ale później. A gdziez to się podziewałeś
okularniku?;)
Nie pozdrawiam i już:)))
Pozdrawiam