Abrocja- prawo miłości
Jedno z moich dzieł które powstało podczas nieobecności na beju a jest wierszem oddanym na konkurs;)
Zabij – Ty, którą nazwać matką to
grzech
Zabij poczęte swe dziecię
Zabij najsłodszy twój problem
Choć ono matki szuka tu pod Twoim sercem
Przecież jest takie maleńkie
Tak prawie jak ziarnko fasoli
Gdzie główka jego, gdzie serce?
Zabiłaś…, więc problem z głowy
Lecz wiesz „mateńko kochana”
Ono, choć tylko w Tobie żyło
To ziarnko już Cię kochało
A Ty go po prostu zabiłaś
Matkom
Komentarze (6)
Ważny temat wiersza, ty bronisz dzieci
jeszcze w łonie matki ja akurat też i nigdy bym tego
nie zrobiła. Jest jednak wielu zwolenników aborcji
ponoć mają swoje racje.
Pieknie napisałas o tym ziarenku które juz kochało a
Ty je zabiłaś. Za całokształt wiersza duzy +
rozumiem i nie rozumiem.... zbyt jednostronne
podejście do tematu...
no i patos ostatniej strofy na nie
literówka w tytule: "abrocja" - aborcja!
poruszyłaś bardzo ważny, istotny temat, dla mnie jest
to morderstwo, powiedziałabym nawet okrutne, przecież
to mała bezbronna istotka, która chce życ
ważny temat myślę, tak łatwo niektórym osobom
przychodzi "pozbywanie się" problemu własnej
nieodpowiedzialności, a to przecież nic innego jak
morderstwo i to jak okrutne
W dolnej dedykacji powinno być 'wyrodnym matkom' bądź
'nieludzkim matkom'...choćby nie wiem jak było nigdy
nie podjęłabym takiej decyzji,by 'usunąć
problem',który przeciez jest częścią mnie.Próbuję
postawić się na miejscu takich kobiet...nie rozumiem
ich.