absurdałka
spójrz księżyc co noc sobie wschodzi
nikomu się jeszcze nie znudził
srebrzone korale z zachwytów
poecie na oczy nawłóczył
więc wieczór i noc nawet całą
przewieszał je kartce papieru
czarownie miłośnie bo dla niej
misterniej nawlekać już nie mógł
aż zbudził się dzień lawendowy
zbyt długo z księżycem wzdychali
i popiół pozostał na biurku
bo wiersz się ze wstydu sam spalił
autor
Alicja
Dodano: 2017-05-18 13:41:59
Ten wiersz przeczytano 1847 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Doskonały.
Wspaniała liryka.
Pozdrawiam.
Świetna całość. Pozdrawiam cieplutko :)
Podoba się.
Pozdrawiam
Od tytułu po puentę. Świetny :)
super i bardzo się podoba:)pozdrawiam cieplutko:)
Pięknie i romantyczne, pozdrawiam :)
nie powstydzę się wyznać , że to dobry wiersz
płonę:)
Fajny i wcale nie taka absurdałka. Pozdrawiam :)
:) pozdrawiam
Ladnie, podoba sie.
Pozdrawiam.
umiesz pisać o wierszach . i nie tylko
Bardzo oryginalnie i poetycko,
nie każdy tak potrafi,
niestety zakończenie smutnawe.
POodrawiam Alicjo.
uroczy ... a może z miłości spłonął w piękną noc
księżycową wszystko może się zdarzyć -
pozdrawiam :-)
I z wielkiej miłości powstaje popiół
Pozdrawiam
krzemanka - zmieniłam słowo, dziękuję za pomoc,
pozdrawiam :)