Ach jak ja lubię...
tak z wieczór na kolanku przysiąść
jak na drzewa konarze
głęboko oczami spojrzeć
niczym w daleką otchłań
cichym szeptem westchnąć
Cię Kocham
wtenczas namiętnie przytulasz
ciepłym oddechem oddech pochłaniasz
z którym odpływa się głębiej
pożądaniem szału gdzie się pragnie ciała
które serca biciem rozpływa się
zapominając o całym Świcie
to jak złocisty skarb tulić
namiętnością z miłości
spojrzenia nie spalając
a w uśmiechu
duszę uszczęśliwić ciało
słowem na wielkim łonie
które ma tylko Matka
Matka Natura
Komentarze (7)
Ładny,klimatyczny wiersz neo.
Pierwszy wers mnie się czyta tak z wieczora
przysiąść...
Pozdrawiam Ciebie serdecznie:)
w:)dziękuję jak też pozdrawiam i
słoneczny:)przesyłam:)
Bardzo ładnie opisujesz miłość do przyrody.Pozdrawiam
serdecznie:)
niebanalny, romantyczny wiersz o przyrodzie:) miłego
wieczoru
Nietuzinkowy romantyzm pozdrawiam
bardzo dobry wiersz, miło było przeczytać* pozdrawiam
cudny romantyczny wiersz neo Pozdrawiam serdecznie:)