Ach te kłamczuchy
Pewnego razu
Ktoś zniszczył ramę obrazu
rodzice się załamali
i dzieci pytali
Zuzia mówiła ,że była wtedy w świetlicy
A Bartek twierdził ,że byli to katolicy
A Hubert ,że on nie wiedział o tym
obrazie
a Martynka wmawiała ,że zrywała wtedy
bazie
Oskar powiedział:
w takim razie to byli kosmici
i powinni być solidnie pobici
A okazało się,że to był wiatr z chmurą
bawili się z wichurą
autor
kanai
Dodano: 2015-05-28 14:46:18
Ten wiersz przeczytano 1731 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Hihii to kłamczuszki :) pozdrawiam
a to kłamczuszki jedne :)
pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie. Dzieci nie zawsze chcą się przyznać do tego co
nabroili./ Może się biedaczki boją lania, albo innej
kary, ale to wpływa na nich i drugi raz uważają. U
mnie tez dzieci zwaliły górną część kredensu i wiele
rzeczy potłukło się.
Wystraszyły się bardzo, a mnie ogarnął śmiech, gdy
popatrzyłam na ich dziwne miny. Pozdrawiam.