Adam
Oj Adamie mój ty bracie
Zwierząt nie cierpisz kamracie
Taką straszną masz przywarę
Chyba zaraz ci przywalę
Wszak ty miałeś swe gołębie
Teraz jesteś mocny w gębie
Postawiłeś wielkie płoty
Lecz biegają ci wciąż koty
Gdybyś psa miał ty w ogrodzie
Gdyby biegał po swobodzie
To by gonił wszystkie koty
I przepędzał je za płoty
Ja tak bardzo mocno wierzę
On by kochał cię tak szczerze
Kup w prezencie psa rodzinie
A ich wdzięczność cię nie minie
Pies by mieszkał z tobą w domu
Nie przeszkadzał by nikomu
I nie trzymałbyś go w budzie
Zazdrościliby ci ludzie
Byłbyś dumny z niego wielce
Tak jak zwykle przy butelce.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.