Adwentowe dni
Adwentowe dni
śnieżną peleryną spokoju
okrył bezlistne gałęzie
mroźny dzień
szadzią przystroiła się cisza
zza szyby choinka
niecierpliwie wyciąga gałęzie
czekając betlejemskiej
gwiazdy nadziei
niebo śpiewa
deszczem opłatków tęsknoty
jemioła chyli głowę
bo życie rodzi się nowe
a Ty przychodzisz Boże
na świat cichutko
siadasz wraz z nami
w ten grudniowy wieczór
kruszysz lody
zatwardziałych serc
podajesz maleńką
dłoń do zgody
siejesz uśmiech
dobroć przebaczenie
kolędą płynie
zbawienie i miłość
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.