Afera wielkanocna
Dziś w kurniku wybuchła afera.
Pan kogut podejrzliwie spoziera.
Nerwowy jakiś, drepcze wokoło,
Widać, że nie jest mu wcale wesoło.
Bo dziś już od samiuteńkiego rana
Suszy mu głowę jego kurza dama.
Ktoś ich jajko pomalował tego ranka
I wygląda ono jak wielkanocna pisanka.
Grzebień się kogutowi jeży na głowie
Co inni powiedzą, co ja teraz zrobię.
Biedak wścieka się, martwi, snuje,
Co się z kolorowego jajeczka wykluje?
Wtem trach, skorupka pękać zaczyna,
Z jajeczka wykluwa się mała ptaszyna.
Zgadnijcie Moi mili koloru jakiego?
No pewnie! Kurczaczek koloru żółtego.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.