afirmacja
jakże lubię z brzuchem w górze
pooddawać się lenistwu
nic nie robiąc chwilę dłużej
będę wielki pośród mistrzów
jednak nowe bytowanie
tu przyznaję wielce znojne
wydobywa z wnętrza lament
kiedy tonę w złości spojrzeń
gdy wałkonia dola ciężka
nie różami słana droga
trzeba znaleźć szczyptę męstwa
w sobie by móc nie pracować
autor
Leszek
Dodano: 2005-09-29 21:20:56
Ten wiersz przeczytano 1045 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.