Aforyzmy z codziennego życia XII
Kolejny wiersz z tego cyklu.
"Aforyzmy z codziennego życia XII".
12.01.2018r. piątek 12:42:00
I *
Odbierz przeciętnemu człowiekowi jego
kłamstwo życia, a wziąłeś mu zarazem całe
szczęście.
Może są różne rodzaje kłamstwa,
Ale jedna jest prawda.
Ważne w życiu jest, by swe szczęście
opierać na prawdzie,
Niech kłamstwo nas się nie ima,
Bo w kłamstwie nigdy prawdziwego życia nie
ma.
II*
Miłość nie potępia, miłość oczyszcza i
dźwiga.
Na kolorowej łące
Hasały zakochane zające,
One potulne jak baranki
Uwielbiały wraz ze słońcem poranki.
Zające kochały dosłownie za nic
I nigdy nie zbliżały się do potępienia
granic.
III*
Duch prawa i duch wolności są filarami
społeczeństw.
Niech prawda i wolność będą w
społeczeństwu,
A ty zakochany w tym maleństwie
Czuj, że one się Tobą szczyci
Tak długo jak słońce nad ziemią świeci.
Społeczeństwo wysoko się wzbiło,
A wśród pozostałych z zazdrości się aż
zazieleniło.
Nawet nie omieszkali wilczy wyj**
wydać,
Oszołomienie wszędzie wokół widać.
IV*
Być poetą znaczy być swoim własnym
sędzią.
Jesteśmy ludźmi pierwszej pieśni,
Jesteśmy globalni i wcale nie jacyś
leśni.
Niech wokół każdy się odzywa
Nim poeta- sędzia sam sobie wyrok-dożywocie
wyda.
No i znów kaska się wydała,
Szafa w zbędności przybrała,
A poeta w przypływie natchnienia-
powodzi
Niepewnym krokiem do piwnicy- podziemia
schodzi.
V*
Polityka to najważniejsza sprawa w życiu
gazety.
Ktoś coś prosił
I polityk niczym poeta coś urosił
Teraz gazeta się szczyci,
Jest pewna, że kolejną sensacją w dniu
dzisiejszym zachwyci.
A obywatel - ten zwykły jest stroskany,
Bo gazety nie poinformowały go, że jest
kochany.
Polityka, wszędzie polityka,
Przez co zło w świat jak zanieczyszczenie
przenika.
VI*
Tworzyć znaczy: sąd odbywać nad własną
duszą.
Ktoś się niepotrzebnie biedzi,
Że dokuczają mu ciągle właśni sąsiedzi,
Nawet na sygnale przyjechali
I niewinnemu mandat wypisali.
Ten poeta utrudzony
Nie zrozumiany przez paznokcie własnej
żony
Upity swą poezją leżał na chodniku,
Więc policja zrobiła mu fiku miku.
Teraz w celi czeka na pokrzepienie,
Ale nim ono nadejdzie to 48 godzin
przeminie.
* aforyzmy wzięte od Henryk-a Ibsen-a
**Wyj od słowa wyją, w sensie, że wilki
wyją.
Serdecznie dziękuję i zapraszam ponownie :)
Komentarze (15)
Mrówcza praca...podziwiam...
Pięknie za życzenia dziękuję...latka lecą, cóż trzeba
się z tym pogodzić...pa, dobranoc
tworzyć to duszę otworzyć
w gazecie news się liczy ,czasami politycy
gdy prawa jednostki uważasz za ważne z Panem będziesz
miał sprawę
miłość napędem wszystkiego
kłamstwo jest obroną przed atakiem
Jak zawsze ciekawie.
Pozdrawiam Amorku :)
Jest i sens i dobra refleksja... moc pozdrowień :)
Fajne są wszystkie...
+ Pozdrawiam
Fajne te Twoje cykle:)pozdrawiam serdecznie:)
Podobają się wszystkie, ale pierwszy bardzo ciekawy.
:)
Przeczytałem z zainteresowaniem,
a Twój komentarz do pierwszego
aforyzmu podziwiam i kupuję.
Miłego dnia.
(:
Piękna, własna interpretacja aforyzmów innych
wybitnych ludzi, pole do popisu dla nas.
Z tej roli Amorku wywiązałeś się jak zawsze cudownie,
z taktem, z powściągliwością po prostu
po Swojemu. Miłego dnia pozdrów Narzeczoną.
ale fajnie ... ja też wyję do księżyca ...
Wszystkie są dobre:)ale pierwszy najlepszy:)
Życiowe...innych doświadczenia zmniejszają
cierpienia...pozdrawiam serdecznie
Za pomysł wykonanie, bardzo na Tak!
Trafne!
:)
Pozdrawiam!
Ukłony!
'a weźmiesz'w:)