Afrodyta
Wyszła jak Afrodyta z wody,
Morski piasek wycierał jej nogi.
Wiatr suszył jej mokre włosy.
Morska sól ubrała jej ciało...
Z wodorostów zrobiła sobie wstążki,
Naszyjnik z muszelek miała...
Nie dziwi mnie że tobie się spodobała
Była cwana, jak każda morska piana...
Zawsze trzeba w głąb patrzeć
Śmierć ma wiele twarzy
I wiele obcych człowiekowi znaczeń...
Ja mogę mieć tylko żal,
Że mi ciebie zabrała...
autor
Morrigan
Dodano: 2006-08-27 00:03:38
Ten wiersz przeczytano 1679 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.