Afrodytacja
geriatryczna miłość na mnie spadła
znienacka
kiedy wyschła studnia żuraw dzioba nie
moczył
już dawno a pająk sieć utkał i otoczył
wejście do jaskini rozkoszy w formie
znaczka
na którym datownik już terminy
przekroczył
zdatności użycia dlatego zaskoczona
przyjemnie podwójnie jako żona nie żona
pozwalam zesztywnieć tobie w sposób
uroczy
stań na wysokości zadania, choćbyś
skonać
miał – śmierci piękniejszej nie do
wyobrażenia
nie doznasz przenigdy, więc dążmy do
zbliżenia
bo w czasach posuchy niechby i potop – po
nas
Komentarze (15)
Temat, wykonanie, zakończenie - wszystko super -
bardzo mi się podoba
Pozdrawiam
Super....fajnie się rymuje
dobry utwór na tak
Dobry utwór
+ Pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz:)
Dobry ...
+ Pozdrawiam (:-)}
Ciekawa ironia:) Podoba mi się wiersz! styl i temat:)
Miłego wieczoru:)
ciekawie i zachęcająco.
Świetnie.Pozdrawiam)
:)))
sieć pająka jest mocniejsza niż tytan, ale jest bardzo
cienka, my ludzie mamy bagnety, nie tak jak owady.
pozdrawiam
Bardzo dobry wiersz.Pozdrawiam:)
Świetny wiersz i pointa też super.
Bardzo mi się podoba.
Miłego dnia życzę:)
Świetny! :) Bardzo dopieszczony warsztatowo wiersz. I
lubię bardzo w tym układzie - ABBA.
Bardzo dobry ironiczny wiersz. Dobra propozycja.
pozdrawiam milutko.