O Agnieszce
O Agnieszce
Nad strumykiem siedzi sama,
Najpiękniejsze ma kolana.
Czeka na mnie niecierpliwie,
Do niej biegnę jak leniwiec.
Już uśmiecha się z daleka,
Ma ze sobą dzbanek mleka.
By zagasić me pragnienie,
A w koszyku ma jedzenie.
Biegnie do mnie ucieszona,
Już się rzuca w me ramiona.
Pocałunki i uśmieszki,
Cały urok mej Agnieszki.
Na polance przy strumyku,
Siedzi żabka na kamyku.
Na kocyku my siedzimy,
O miłości gawędzimy.
autor
hynek
Dodano: 2004-10-06 11:47:19
Ten wiersz przeczytano 51258 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.