Agrafka czy Broszka...
Przyjaciel jest jak broszka
nawleka zwierzenia
Proza jego czyta
Wykres sumienia
Uśmiech robi szczery
Szyje sukienkę
A gdy skończy wizytę
zapina i idzie
Po drodze spotyka
kompana od piwka
Rozmowa się toczy
folguje mu minka
Bierze znów ozdobę
odpina i lecą
Leca wprost do lasu
Głuchy telefon przerobi
powstaną bajeczki...
Bo przyjaciół spotkać
Czasami się zdarzy...
Doświadczenie uczy
Chcesz być kompanem
idż pozbieraj kwiatki
Zanies do matki...
autor
kryst...
Dodano: 2019-12-16 11:06:49
Ten wiersz przeczytano 509 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Życiowa refleksja.
:) "Lecą" "Zanieś"
Poprawiłam.dziękuję. pozdrawiam
Dosyć zagadkowo o męskich rozmowach przy piwku (tak
sobie czytam). Nie mogę rozszyfrować tej zagadkowej
"brożki"
czy też "broźki", znam jedynie słowo broszka.
Ostatniego wersu też nie rozumiem. Czy nie miało być
"Zanieś je do matki..." albo
"Zanieś do jej matki..."?
Miłego wieczoru:)